Forum - Świat Tajemnic

Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, dziękuję za wspaniałe leczenie.
- Ależ ja leczyłem pani męża, nie panią!
- Tak, tak, ale ja po nim wszystko dziedziczę...


Czy to nie wydaje się podejrzane, że lekarze swoją działalność nazywają "praktyką"?


- Pani Kowalska, żeby rozwód był z winy męża musimy na niego coś mieć. Czy maż pije?
- Nie, skąd, jakby tylko spróbował to ja bym mu....!
- Czy nie daje pieniędzy?
- Nie, absolutnie, oddaje wszystko co do grosza...już by mi tylko schował złotówkę to ja bym mu...
- A może bije Panią?
- K...wa , tylko by rękę podniósł, to ja bym go przez okno pogoniła...
- A co z wiernością?
- O! Tu go mamy! Drugie dziecko nie jest jego!


Żona do informatyka:
- Widzisz tego młodego człowieka na zdjęciu?
- Tak.
- To Twój syn, o szesnastej odbierzesz go z przedszkola.


Wędkarz skarży się prezesowi spółdzielni mieszkaniowej:
- Mieszkanie, które otrzymałem jest tak małe, że nawet nie mogę z kolegami porozmawiać o rybach!


Delegacja nauczycieli przychodzi na spotkanie z ministrem.
- Panie ministrze, my w ogóle nie mamy pieniędzy!
- Trudno... Wchodźcie...


- To skandal ! Agenci SB moga korzystac nawet z rent inwalidzkich !!!
- Skoro lekarze moga....



Rozmawiają dwie studentki:
- No dlaczego go rzuciłaś? Przecież mówiłaś, że ma w sobie "to coś".
- Tak ale już wszystko wydał.


Kazdy czlowiek, to kot w worku. Wytrzymac z nim mozna od niedzieli do wtorku !!! Z niektorymi tylko psy dluzej wytrzymuja, bo jego mowy nie pojmuja.

To się nazywa inwestycja.
Najpierw bogaci pionierzy kupują produkt niedopracowany i drogi, bo... nowość.
Później jest lepsza, tańsza masówka, produkcja wielkoskalowa.
Na początku drogo, bo trzeba sfinansować poniesione nakłady na badania, rozwój i linie produkcyjne.
Jak to się zwróci i inni też zaczną produkować, to klient może wybierać i przebierać z coraz tańszej i lepszej oferty.

Odnośnie leków, to już nawet w Polsce się za to biorą - za nadmierne ich przepisywanie przez lekarzy, którzy po prostu napędzają sprzedaż i za to mają bonusy typu szkolenia w egzotycznych krajach.
Chodzi o to, by było jak na Zachodzie - indywidualne podejście do pacjenta, bo każdy organizm może różnie reagować na te same specyfiki, a nie jest sztuką (ale na tym się zarabia) przepisać komuś "tonę" leków i patrzeć co się stanie.
Zachodnie podejście jest takie, że ważniejszy jest interes państwa (ludzi) niż koncernów farmaceutycznych, więc ludzie mają płacić składki, ale nie chorować i temu służy profilaktyka, suplementacja, ruch, higiena psychiczna itd.
Nieżywi lekarze nie kłamią

Sorry Wiesławie, ale na "Zmywaka" nie będę się rozdrabniał i komentował, bo zwyczajnie czasu brak. Mam jeszcze sporo rzeczy do zrobienia - na razie prostych, fizycznych "w domu i zagrodzie" i w bloku też.
Opowiem Ci coś zabawnego: w Rembertowie pojawił się ostatnio "dywan" z jakiejś rośliny. Ciotka ze Szwecji była bezradna. Ja wypróbowałem ze 3 szpadle i to dość ostre, ale wbić w to ich się nie dało mimo stawania obunóż i prób podskakiwania, bo to bardzo gęste było, system korzeniowy też i elastycznie amortyzowało. Pomyślałem nawet o "napalmie" (mam naftę, benzynę i parafinę, a zagęścić styropianem można), ale zajrzałem do garażu i znalazłem 3 ręczne piły do drewna. Tak więc wziąłem jedną, podważałem ten "dywan" szpadlem i piłowałem po kawałku.

Pozdrawiam.

---

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl

https://mega.nz/file/ExUwCLIY#QSYiyOUfY8wRLRZFKJr8hhuL_cmCYd6fY7lxAz002vw

---

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl

---

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl

Dawno mnie tutaj nie było, czy ktoś wie co się dzieje z Wroną?

Olo

---

Olo manolo

Leczyła się w Australii na schizofrenię związaną z HAARP-em, ale kilka lat temu stwierdziła, że ją wyleczyłem i napisała mi ładny wierszyk dziękczynny.
Od tej pory słuch o niej zaginął.
Podobno znalazła sobie zajęcie - kupiła aparat fotograficzny, bo jak napisała: zawsze lubiła robić zdjęcia.
Może została fotografką. Kto wie?

Dobry aparat może sporo kosztować.
Niedawno w Rembertowie był fotograf profesjonalista, bo moja córka powiedziała, że ma już dość amatorów.
Takiej "armaty" jak miał jeszcze nie widziałem :)
Powiedział, że są 4 takie aparaty w Polsce i kosztują tyle, co mieszkanie.

---

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl

wendol
godzinę temu

Poważnie kupiła aparat i poszła w fotografię?

---

Niech Moc Będzie z Tobą

Pisała, że tak zrobi.

---

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl

To faktycznie ciekawej decyzji dokonała.

Pozdrawiam
Igor

---

Niech Moc Będzie z Tobą

Najważniejsze, że znalazła sobie jakieś zajęcie.
Najgorzej, jak ktoś ma czas i pieniądze, a nie ma co robić - wtedy mogą do głowy przychodzić jakieś HAARP-y, picie itp.

Podobno dzieci często się nudzą.
Dziwne, bo nawet jako dziecko się nie nudziłem, a sporo czasu sam spędzałem.
Później, zamiast chodzić na imprezy i patrzeć na "debili", to wolałem czytać książki, myśleć, medytować...
Nie było wtedy jeszcze komputerów, internetu i w telewizji niewiele było.
Dziś jest to wszystko, a ludzie są znudzeni...
Może dlatego, że są konsumentami, zamiast twórcami?
Moim zdaniem na dłuższą metę tylko tworzenie czegoś daje satysfakcję.
Tworzenie to bardzo szerokie pojęcie.

Tak - Wrona to zrozumiała i zaczęła coś robić - w dodatku coś, co lubi i jest to dla niej ciekawe.
Bo wiesz, sama chęć zarabiania pieniędzy, to często za mało - w przypadku nieodpowiedniej, niepasującej komuś pracy pojawia się wypalenie zawodowe itp.
Trzeba po prostu lubić to, co się robi.
Ja lubię gadać, bo mam dużo do powiedzenia, ale... muszę się powstrzymywać, bo jak się rozgadam... :))
Dobrze, że to "Tajne" forum i "nikt" tego nie czyta ;)
Bo nawet ja miałbym dość gadaniny ze "wszystkimi" :)
Z Niczem i Strumykiem już się nagadałem, ale z Tobą Igorze jeszcze nie :)
Proszę jednak byś nie odzywał się zbyt często, bo nie będę mógł się powstrzymać ;)

Pozdrawiam
Darek :)

---

Nie idź przede mną, bo może za tobą nie pójdę. Nie idź za mną, bo może nie potrafię pokazać ci drogi. Idź koło mnie i bądź moim przyjacielem. http://wendol.cba.pl wendol@o2.pl

No tak Nicze i Strumyk wyczerpali czas antenowy.

Pozdrawiam
Igor

---

Niech Moc Będzie z Tobą